poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Rozdział VI „Kopia”

Zalecane podczas czytania

Cicho nuciła sobie pod nosem dla zabicia czasu. Zimne światło, które oświetlało kryptę, padało na jej jasną twarz i długie włosy. Tafla wody, która płynęła jako mały strumyk przez ciemną, kamienną, nierówną posadzkę pełną małych szczelin, wzniesień i pęknięć, załamywała się przez jej półprzezroczyste stopy, które przechodziły przez niego, by poustawiać na kamiennych półkach kryształowe wazony.

Rozdział X „Fałszerstwo”

I Patrzył w Tamizę, oszołomiony faktem, że w swoim życiu spotkał się z taką sytuacją. Osoba, którą chciał manipulować, stoi z nim przy Tam...